Święta wielkanocne dobiegają końca, a my delektujemy się ostatnimi resztkami świątecznych potraw. To idealny moment, by spojrzeć wstecz na czas Wielkiego Postu – i przypomnieć sobie niemal zapomnianą tradycję kulinarną: jedzenie ślimaków.
Dlaczego ślimaki w czasie postu?
Tak, dobrze przeczytałeś! W wielu regionach Europy Środkowej, zwłaszcza w katolickich częściach Austrii i południowych Niemiec, ślimaki były traktowane jako dozwolone danie postne [1, 2]. Według ówczesnej interpretacji teologicznej nie były one uznawane ani za mięso, ani za ryby ciepłokrwiste, a więc nie łamały zasad postnych [1, 3]. Dlatego w Wiedniu nazywano je żartobliwie „wiedeńskimi ostrygami”, a w Szwabii – „szwabskimi ostrygami” [1, 4].
Ślimaki w historii kuchni
Historia spożywania ślimaków sięga czasów starożytnych – już Rzymianie hodowali je jako przysmak [5]. Tradycja ta przetrwała w średniowieczu i epoce nowożytnej. W klasztorach – centrach wiedzy i rolniczych innowacji – zakładano „ogrody ślimakowe”, gdzie hodowano te stworzenia jako źródło białka w czasie surowych postów [3, 5].
W Polsce ta tradycja była mniej rozpowszechniona, choć ślimaki były znane i cenione, szczególnie wśród szlachty. Pojawiały się w dawnych książkach kucharskich i były serwowane przy uroczystych okazjach [6]. Brakuje jednak dowodów na ich masowe spożycie w czasie postu, jak miało to miejsce w Austrii czy Niemczech [1, 3, 6].
Nowe życie zapomnianego przysmaku
W dzisiejszych czasach zasady postu zostały złagodzone, a ślimaki powracają jako danie dla smakoszy. W Wiedniu manufaktura ślimaków Gugumuck nawiązuje do tej tradycji i wprowadza „wiedeńskie ostrygi” na wielkopostne menu [1, 7].
Również w Polsce – dziś jednym z największych eksporterów ślimaków w Europie [8] – rośnie kulinarne zainteresowanie tym produktem. Wydarzenia takie jak „Święto Ślimaka” w Krasinie [9] promowały ślimaki jako lokalny przysmak i przyczyniły się do przywrócenia ich do świadomości konsumentów.
Podsumowanie
Dla wielu ślimaki jako potrawa postna mogą wydawać się dziwne. Jednak ta tradycja pokazuje, jak elastyczna potrafi być kultura kulinarna wobec zasad religijnych. Może warto wrócić do tej zapomnianej delikatesy – nie tylko w czasie postu, ale i dla czystej przyjemności.
Źródła:
[1] Gugumuck Schneckenmanufaktur Wien: Fastenspeise Schnecke
[2] Tagesanzeiger: „Warum Mönche früher Schnecken züchteten“
[3] Universität Salzburg – Institut für Gastrosophie (Fastentraditionen & Klöster)
[4] Schwäbisches Tagblatt: „Die Schwäbische Auster“
[5] Zeitklicks: Schnecken als römische Delikatesse
[6] Zygmunt Gloger – Encyklopedia staropolska: Ślimak
[7] Falstaff.at: Wiener Austern: Schnecken als moderne Delikatesse
[8] Polska Agencja Prasowa: „Polska największym eksporterem ślimaków“
[9] GOK Pasłęk – Święto Ślimaka w Krasinie